(Wciąż) nie ma kwiatów w austriackich aptekach

Wygląda na to, że jeszcze przez jakiś czas marihuana medyczna pozostanie w Austrii tylko marzeniem. Istotą uchwały wydanej przez Ministra Zdrowia jest bowiem to, że nic nie uzasadnia lepszej skuteczności marihuany niż obecnie dostępnych leków.

Peter Kolba, były poseł do parlamentu, który działał jako doradca ds. ochrony konsumenta, w petycji z czerwca ubiegłego roku zaapelował do Komisji Zdrowia, by do końca roku dokonać rewizji legalizacji medycznego używania konopi indyjskich.

Raport opublikowany pod koniec roku odzwierciedla poglądy Głównego Inspektora Sanitarnego, Izby Farmaceutycznej, Izby Lekarskiej i AGES (Austriacki Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności). Autorzy zwracają uwagę na to, że potrzebujący mogą już w Austrii nabyć leki na bazie konopi indyjskich zgodnie z obowiązującym prawem. Nie mówią jednak ani słowa na temat wysokiej ceny i ewentualnej obniżki cen lub zwolnienia od płatności.

Raport konkretnie i w pełni formułuje stanowisko komisji: „Komitet nie ma dowodów naukowych potwierdzających, że stosowanie wysuszonych kwiatów i nasion konopi indyjskich do celów medycznych byłoby bardziej korzystne dla pacjentów niż stosowanie leków na bazie konopi już obecnie dostępnych w Austrii“.

Autorzy najwyraźniej zapomnieli o istotnym fakcie, że obecnie istnieją już liczne badania – które są również regularnie potwierdzane w praktyce – udowadniające większą efektywność działania kwiatów. Ponadto nie powstrzymali się od stwierdzenia, że koszt produkcji kwiatów jest wyższy niż koszt obecnie dostępnych leków.

„Oficjalne stanowisko było wielkim rozczarowaniem dla półtora miliona pacjentów z Austrii cierpiących na przewlekły ból“ – pod-sumowuje ze smutkiem Peter Kolba.

You can share this: